poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Nowa terapia...

Po dość długim czasie tkwienia w jednym stowarzyszeniu, dzięki małżonkowi pojawiło się zielone światełko na dodatkową terapię dla synka...

Udaliśmy się więc gdzie trzeba, by złożyć pełną dokumentację z nadzieją,że się uda...
Było dużo chętnych, więc Igorek został zapisany jako kolejne dziecko w kolejce na szanse na dodatkową rehabilitację tak bardzo mu potrzebną...

Trwała cisza...
dzień...
tydzień...
,a może i ze 4 tygodnie....
I....
Udało się !! Odezwali się !!
Igi się zakwalifikował !!

Cóż to za cudowne zajęcia miały pochłonąć tak cenny czas szanownego pana zapytacie ?
Hipoterapia + terapia zajęciowa+ rehabilitacja..

Hipoterapia...
Konie !! super !! któż by się z tego nie cieszył ? mogąc poobcować z tak pięknym zwierzęciem jakim jest koń ? Dosiąść go i z każdym ruchem klaczy czuć delikatne,ale bardzo przyjemne drgania na całym ciele..
Igor !! Tak !! Właśnie ten mały osobnik nie był ani trochę zachwycony z widoku pani i konia :(
Wpadł w furię...
w szał...
w jakieś opętanie totalne...
Krzyczał....
wyrywał się tak,że pani jadąc z nim na koniu ledwo go utrzymywała...
Myślicie,że się uspokoił ?? Tak,ale dopiero jak opuścił konia, stajnię i to całe złowrogie miejsce !
Pani powiedziała,że przeważnie dzieci uspokajają się w czasie jazdy na tym cudownym zwierzęciu,ale nie szanowny pan :(

Hipoterapia - 1-0 dla Igora :(

Terapia zajęciowa...
Tu już będzie fajnie (pomyślałam :))
Da radę - chyba to lubi...
Pojechaliśmy na zajęcia..
Igorek wszedł z panią do sali...
Całe kilkadziesiąt minut cisza....
Dziwna cisza...
Bez płaczu,ale i bez jakiegokolwiek dźwięku wydanego przez szanownego..

W końcu koniec...wychodzą z sali...
Pani informuje mnie,że Igor nie wypowiedział ani jednego słowa..
Nie robił nic...
był nieobecny....
zamknięty w swoim świecie...
niczym niezainteresowany..
Więc jak się domyślacie nie zrobili nic :(

Terapie zajęciowa 1-0 dla Igora :(

Rehabilitacja...
Mogłam wejść i poobserwować szanownego jak poddaje się kuracji...
Zainteresowanie Igora rehabilitantem - zerowe...
Chęć współpracy - marna...
Podatność na leczenie, masowanie, ćwiczenia - żadna !
Nawet tu jesteś na nie ? -pomyślałam.
Nie dasz się dotknąć,ani na ćwiczenia nie masz ochoty ??
Nie miał !!

Rehabilitacja - 1-0 dla Igora :(

Wynik - oczywisty,ale sędzia w postaci mamy musi go podać...
THE WINNER IS :
Igor !! z rezultatem 3 do 0 :(

Ale to początek rozgrywki...dopiero zaczynamy nową walkę...
Zbieramy siły i ciśniemy dalej !!
Nie odpuścimy...
Mój mistrz świata w oportunizmie w końcu odda pas mocarza i wtedy mam nadzieję zacznie czerpać z dobrodziejstw terapii !
Która jest mu tak bardzo potrzeba...by mógł normalnie żyć !!!!!!!!!!

1 komentarz:

  1. Witam autyzm można wyleczyć ja wyleczylam córkę zadz 785445488

    OdpowiedzUsuń